Guma do verticala, jerkowania czy może dropshot? – „Oto jest pytanie”.
W przypadku FatBoy’a zaszufladkowanie przynęty nie jest możliwe. Łatwiej powiedzieć czym ta guma nie jest: na pewno nie służy do prostego zwijania w wolniejszym lub szybszym tempie. W wędkarzowi z inwencją odwdzięczy się podwójnie, wieloma braniami i pięknymi trofeami różnych gatunków ryb.
Pomysł na tę przynętę narodził się w dyskusji na temat verticala. Uznaliśmy, że czas na stworzenie dużej gumy, która będzie naturalnie utrzymywała poziome ułożenie korpusu przy opuszczaniu i podnoszeniu a do tego przy każdym zatrzymaniu pięknie zafaluje szerokim ogonem typu „jaskółka”. Po
kilku próbach i testach powstały FatBoy’e w rozmiarach 6, 7,5 i 9 cali (15, 19 i 22,5 cm), które szybko udowodniły swoją skuteczność na skandynawskich i holenderskich łowiskach.
Warto też wspomnieć, że największy FatBoy okazał się doskonałym jerkbaitem, świetnie prezentującym się i prowokującym szczupaki na płytkiej wodzie. Uzbrojony w lekką główkę z dodatkową dozbrojką i prowadzony ostrymi szarpnięciami przy wysoko uniesionej szczytówce wędziska, wykonuje nieregularne skoki do złudzenia przypominające zachowanie rybki, która uniknęła zjedzenia przez drapieżnika, ale została bardzo mocno poturbowana.
Idąc za ciosem, latem 2017 roku wykonaliśmy pierwsze modele mniejszych przynęt o takim samym kształcie i proporcjach budowy, przeznaczone do metody dropshot. Uzbrojone pojedynczym haczykiem za pyszczek pracują pięknie przy każdym ruchu wędziska a do tego bardzo łatwo jest nimi łowić w miejscach zarośniętych, gdzie dzięki swojemu kształtowi unikają zaczepów.
W tej metodzie ważne jest idealnie centralne wbicie haka, w przeciwnym wypadku guma może wpadać w ruch obrotowy i stawać się nieskuteczna.